Przeskocz do treści
Z koglem moglem to jest tak, że jest to symbol przyjaźni mojej i FKi, to znaczy, że gdy się spotykamy i sobie słodko przyjaciółkowo siedzimy na tapczanie i FK mówi: może byśmy coś obejrzały? To wiadomo że obejrzymy najpierw kogel mogel, a chwilę później kogel mogel 2. I teraz, po tylu latach nasza tradycja zyskuje powiew świeżości – kogel mogel 3. Tylko czy jest się z czego cieszyć?
Ehhh, kochani followersi, a nie, zaraz zaraz, jak to się mówi na blogu… Ehh, kochani czytelnicy, zapomniałam o tym blogu na pół roku, ponieważ.
To jest taka tradycja wyniesiona z pradawnych czasów, kiedy moi wspaniali czytelnicy nie mieli jeszcze do czynienia z miejskim ogrodnikiem, lecz z werxwer i wzięła się stąd
Minimalizm nie do końca się sprawdza w życiu ogrodnika, wiem to nie od dziś, a na pewno nie sprawdza się w moim życiu i powiem wam dlaczego – otóż głównym powodem mojego wieloletniego wyznawania maksymalizmu jest chęć wygodnego wykonywania pracy oraz bycie dobrze przygotowaną na każdą okoliczność, a nie przygotowaną minimalistycznie czyli minimalnie czyli niewystarczająco.
Dobra, teraz tak serio, czy w ogóle znacie cokolwiek gorszego od lipca? Od trzydziestostopniowych upałów, od braku deszczu, od spoconych januszów na zwyczajnych miejskich, nieplażowych ulicach, którzy sobie chodzą bez koszulki, a ich owłosienie klatowe jest całe spowite lepką mazią, czyli ich własnym januszowym potem zmieszanym z miejskim brudami i nieszczęśliwie zaplątanymi w to wszystko małymi owadziątkami takimi jak mucha, czy biedronka?
Mam nadzieję, że każdy z was zdążył już załapać co jest główną misją ekipy miejskiego ogrodnika – chodzi tutaj o to, by ożywić polskie ogrodnictwo, by nie uprawiali go jedynie ludzie w wieku 100+, ale też trochę młodsi użytkownicy naszego kraju, np. dzieci. I ostatnio znaleźliśmy idealnego kompana do tej działalności – piotrusia królika. Kim jest ten magiczny królik? Postacią filmową, która być może spowoduje, że kilkulatkowie choć na kilkanaście minut zamienią tablet na łopatkę. Już to zrobiły, mimo że film nawet nie miał jeszcze premiery, zobaczcie sami!
Jeśli jesteś początkującą ogrodniczką, jeśli jeszcze nigdy nic nie wyhodowałaś od nasiona, pomidory mogą okazać się dla ciebie bramą do wielkiego, wspaniałego świata ogrodników z prawdziwego zdarzenia. Serio, niemal każdy wielki ogrodnik zaczynał od pomidora, a przynajmniej mam taką nadzieję, żeby nie wyszło, że podaję nieprawdziwe dane, a mogą być nieprawdziwe, bo nigdzie tego nie sprawdziłam, tylko sama wymyśliłam.
Ale mamy dla was super atrakcje!!! Razem z innymi blogerami przygotowaliśmy coś, czego wcześniej nie widzieliście – odlotowe garden party, na którym nie tylko będziemy mieli okazję się spotkać, ale też razem się pouczyć i pobawić!
Takie tam problemy pierwszego świata, wszyscy je znacie, ale powiem wam, że jest ich coraz więcej. I to już nie tylko w świecie realnym, ale też w świecie internetowym. Dziś omówimy problem, z którym spotkał się każdy prowadzący live, czyli transmisję na żywo na fb lub insta.
Tak moi drodzy, to już rok i jeden dzień – dokładnie pierwszego dnia stycznia roku 2017 był ten moment, kiedy z nikomu nie znanej wery stałam się gwiazdą równą zenkowi, temu który śpiewa disko polo, czyli martyniukowi. Wystąpiłam wraz z nim, w jednym momencie w TV, a nawet nie musiałam się przy tym napocić tyle, co jego tancerki. Jak to się stało? Jakim cudem dostąpiłam tej chwały? Już tłumaczę.